czwartek, 27 października 2016

Przerobiłam mój wisior ,,kameleon" na broszkowisior


    




   


Wytopiłam go z kawałków kolorowego akrylu i jakiegoś innego niezidentyfikowanego mlecznego tworzywa sztucznego. Lubię go bo stale zmienia się w zależności od oświetlenia. Raz przypomina zachodzące słońce, innym razem zupę mleczną z kawałkami owoców.
  Nawet zwykły plastik, potrafi być piękny! 
Dlaczego tak często nasze odczucie piękna łączymy - mylimy z ceną surowca z którego przedmiot jest wykonany?



      A co Wam to przypomina? Mnie to się kojarzy z bakteriami lub innymi komórkami oglądanymi pod mikroskopem. No cóż, podobno skojarzenia zależą od doświadczenia, a ja jestem między innymi biologiem. A to nic innego jak tylko  mieszanka różnych stopionych ze sobą kolorowych plastików. Dokładnie duże zbliżenie na jeden z moich wisiorów.


katarzyna.szczygielska@poczta.onet.pl

          I od tyłu !


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz