Brosza z opalizującego czerwonego poliwęglanu.
Miała być abstrakcja, a wyszło jak wyszło. Niektórzy twierdzą, że brosza jest trochę ,,nieprzyzwoita". ... Może jakieś freudowskie skojarzenia?
Co by nie powiedzieć pięknie załamuje światło i cały czas zmienia kolory.
Nie chcę napisać czegoś niestosownego ale ... przypomina mi się powiedzenie ,,świeci się jak psu ..." - sami wiecie co! ;-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz