katarzyna.szczygielska@poczta.onet.pl
To niedawno zrobiony przeze mnie wisior z odpadków różnych tworzyw sztucznych. Stopiłam ze sobą: kawałki potłuczonych przedmiotów z kolorowego akrylu, nakrętki z butelek PET, pocięte kolorowe butelki z plastiku i chyba coś z tworzywa EVA. Teraz tego nie zrobiłam ale często do tych moich ,,zapiekanek" dodaję też potłuczone szkło. Przy takiej zabawie efekt jest zawsze wielkim zaskoczeniem. To dobrze, bo taka biżuteria jest na prawdę unikalna. Takich ozdób nie da się podrobić, powielić. Zamiast seryjnej produkcji ze sklepu zdecydowanie wolę ,,świecidełka" tego typu. Tym razem kolorystyka nie przypadła mi do gustu i wisiorek dostała córka mojej koleżanki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz