Materiałem było wycięte denko aluminiowej puszki po piwie. Puszkę wypaliłam. Usunęłam papierem ściernym pokrywę ochronną. Pokryłam elektrolitycznie cieniutką warstewką miedzi. Wymoczyłam w specjalnym roztworze (mojej własnej receptury) i ponownie wypaliłam dla uzyskania ,,ciemnej patyny".
,,W realu" oczko jest zdecydowanie ciemniejsze niż na zdjęciach.
Zatopiłam to ,,kółko" w gorącym tworzywie wypukłą stroną ku dołowi. To dopiero początek zabawy. Teraz mam zamiar wymodelować w ręku na gorąco plastikową oprawę dla mojego ,,metalowego oczka".
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz